O konkursach miss czegoś tam
W tej chwili(niedziela godz. ok. 22:40) moja kochana żona ogląda miss Polski i podziwia dziewczyny, które tam chodzą po scenie. Nie jestem gejem, ale uważam, że jest
to jeden z najbardziej nudnych widowisk. Piękność nie jest czymś, co dała ci
przyroda, przypadkowa kombinacja chromosom, etc. a czymś, co dokonałeś sam czy
zrobiłaś sama. Stałeś się mądrzejszy, bardziej dobry, otwarty na cudze
potrzeby, rozumiesz inne potrzeby innego żywego stworzenia, nie tylko człowieka.
A chodzenie po podium i prezentacja tych czy innych form, to coś jak oglądanie
zwierzaków w zoo. Nikt przecież nie mówi, że ten tygrys czy ten żółw jest najpiękniejszy, bo wygrał los od życia bycia w zoo. Podejrzewam, że bardziej
szczęśliwymi i pięknymi są zwierzęta mieszkające na wolności, nigdy nie
złapane, nigdy nikim nie widziane. Przecież wszystko jest tak subiektywne. I te
25 dziewczyn, czy ta jedna, co za chwilę wygra, w cale nie jest najładniejsza od milionów innych dziewczyn w Polsce. Przecież nikt nie wybrał tych
dziewczyn z pośród tychże milionów innych. Nie będę pisać o tym, że każdy
człowiek jest najpiękniejszym dla innej osoby, która go kocha, to nie wierzę,
że ta wybrana miss będzie osobą, którą kochać będzie cała Polska. Fakt, że
dziewczyna, którą wybiorą i wygra, dużo zdobędzie w jej ocenie dla swojego stanu
psychicznego, samooceny i swoich losów życiowych, ale nie ulepszy życia i
szczęście społeczeństwa. Jakby wybranie idealnego drzewa czy najładniejszej
chmury miałoby jakikolwiek wpływ na życie lasu czy nieba:)
Może mój wpis wyda się krytycznym i chaotycznym, ale chcę donieść moją
główną tezę: żyjmy naszym życiem niż życiem kogoś innego. Lepiej porozmawiajmy z
przyjacielem czy kochaną osobą, niż patrzmy jak w niczego nie wartym konkursie
subiektywne oceny juri czy publiczności stawia sztamp "piękna" na tej
czy innej formie ukształtowania się komórek ludzkiego ciała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz. Zapraszam ponownie! Pozdrawiam serdecznie :)